Egoistki są szczęśliwsze;-)

Do napisania tego postu natchnęła mnie moja dobra koleżanka, która postanowiła, UWAGA: „tym razem” zrobić coś dla siebie. Nie dla dzieci, nie dla męża. Dla siebie. Tak po prostu! 
Czy to nie brzmi głupio? Czy na każdym kroku, my kobiety, nie myślimy o innych, a na samym, szarym końcu o nas samych? Dlaczego zawsze czyjeś szczęście przedkładamy przed swoje? Dlaczego najpierw dbamy o najbliższych, a na końcu o nas same? Dlaczego nasze potrzeby wciąż są tak mało ważne na tle potrzeb naszych partnerów, dzieci, przyjaciół?
I dlaczego zawsze się z tego tłumaczymy, gdy w końcu chcemy zrobić coś dla siebie?
A przecież nawet w samolocie, gdy wypada maska tlenowa, każą nam najpierw zadbać o siebie, a dopiero potem o nasze dzieci. 
W takim razie, dlaczego na co dzień nie możemy być większymi egoistkami? Dlaczego na co dzień najpierw nie dostarczymy tego „tlenu” nam samym, a dopiero później naszym najbliższym? 
A czym jest dla nas ten „tlen”? Dla każdego czymś innym. Dla mnie to na przykład możliwość pisania i czytania, grania w tenisa, spotykania się z koleżankami.
A co dla was jest „tlenem”, dzięki któremu chce się Wam żyć w zgodzie z samą sobą?
„Tlenem” jest wszystko to co nas uszczęśliwia, daje spełnienie i uśmiech. 
Dlaczego w takim razie tak łatwo zapominamy o sobie, gdy wchodzimy w związek, rodzimy dzieci? Wszystko tylko po to, aby uszczęśliwić ludzi wkoło. A co z nami? Ja mówię temu STOP! Małżeństwo czy macierzyństwo nie równa się porzucone marzenia, rezygnacja z samej siebie, ze swoich potrzeb, przyjemności. Nie doprowadzajmy do momentu, w którym będziemy musiały się tłumaczyć z naszego czasu, przyjemności czy spotkań! Po prostu pokazujmy wszystkim wkoło, że bycie egoistką to nic złego, a wręcz przeciwnie- to jest coś co jest niezbędne do życia w harmonii.
I pamiętajcie, że w życiu nie ma 6 wyjść ewakuacyjnych tak jak w samolocie! I pomimo tak częstych turbulencji, które niesie nam to życie to tylko wtedy, gdy jesteśmy naprawdę szczęśliwe, jesteśmy w stanie walczyć ze wszystkimi przeciwnościami rzucanymi nam pod nogi! 
Dlatego uszczęśliwiajmy się każdego dnia. Zacznijmy od chwili na kanapie z dobrą książką, ulubioną gazetą, krzyżówkami, a kończmy na spotkaniach z przyjaciółkami, babskich wyjazdach czy po prostu, chociaż jednym dniu w tygodniu spędzonym tak jak my tego chcemy, a nie inni. 
Czas zacząć żyć po swojemu, a nie wiecznie dostosowywać swoje życie do wymagań ludzi wokół. 
Szczęśliwej podróży życzy Państwu kapitan Małgorzata. Lot potrwa całe nasze życie- dlatego nie traćmy już ani jednej sekundy i bądźmy w końcu szczęśliwe, KAŻDEGO dnia;-)


Komentarze

Popularne posty