Dekalog Związku według Singielki..niezła dawka teorii ;-)


W dzisiejszych czasach każdy jest ekspertem w niemalże każdej dziedzinie życia. Jest mnóstwo pseudo ekologów, którzy nie popierają brania udziału w kampaniach niektórych firm kosmetycznych, ale za to z dumą paradują w prawdziwych futrach, skórzanych butach i swetrach z kaszmiru. Są też kobiety, które nigdy nie miały dzieci, ale rad odnośnie fantastycznego wychowywania znają tysiące i niekiedy są mądrzejsze od matek czwórki pociech, które nie zawsze są w stanie ogarnąć swoją szaloną gromadkę, ale pomimo tego nigdy nie brakuje im dla tej gromadki miłości ani czasu. Są też znawcy kina i literatury, którzy niewiele widzieli, niewiele przeczytali, ale dużo mają do powiedzenia. Są przeciwnicy szczepionek i jedzenia mięsa, którzy sami byli szczepieni w młodości, a ilość schabu i mielonego jaką zjedli w dzieciństwie przewyższa dzisiejsze normy dziesięciokrotnie. Znam też teoretyków wszystkiego co możliwe, którzy nigdy niczego nie spróbowali, ale za to dużo mają do powiedzenia na każdy temat.
No i oprócz wielkiej rzeszy ekspertów jest jeszcze większa grupa hejterów, którzy pomimo tego, że mają o wiele więcej za uszami to w sieci rozpowszechniają swoje mało przyjemne komentarze, opinię i oceny, a wyglądem przypominają Afganki w burkach – z twarzy podobni do nikogo. 
Pozwólmy ludziom żyć po swojemu. Ubierać się w to co chcą, jeść to co chcą, podróżować tam, gdzie chcą i wychowywać swoje dzieci tak jak uważają to za najlepsze dla nich. W końcu każdy z nas ma własny rozum i własne sumienie.
Jeśli musimy już cokolwiek hejtować to hejtujmy chamstwo, ludzką głupotę i podłość, pedofilię i inne zachowania, które w żadnym kanonie nie są poprawne..nawet w tym więziennym. 
Ja- jako kochająca swoje życie szczęśliwa singielka też postanowiłam zabawić się w eksperta w dziedzinie, która aktualnie mnie nie dotyczy, ale jak każdy inny Polak mam w niej dużo do powiedzenia ;-) 
Oto mój dekalog szczęśliwego związku i gdy już poznam mężczyznę, który zawróci mi w głowie to przykleję go do lodówki i będę odmawiać go każdego ranka, robiąc śniadanie dla Niego i dla mnie. Albo popijając kawę, podczas, gdy to On będzie dla nas przyrządzał to śniadanie (ta wersja jest bardziej prawdopodobna ;-). 
Przejdźmy zatem do meritum:
  1. Pierwszy i najważniejszy punkt: znajdź swojego przyjaciela i się w nim zakochaj! Bo gdy motyle umrą, a biorąc pod uwagę żywotność tych owadów, która oscyluje pomiędzy jednym dniem a sześcioma miesiącami i zgodnie ze starym przysłowiem: "Krótkie jest życie motyla, jeden dzień żyje, a potem przemija jak chwila" to ta chwila na pewno nadejdzie. Tak więc, gdy kurtyna razem z klapkami z oczu opadnie, miejcie przed sobą człowieka, z którym uwielbiacie spędzać czas, rozmawiać i wygłupiać się. Tak jak z najlepszą przyjaciółką, bo miłość miłością, ale przyjaźń jest jedną z ważniejszych wartości. „Przyjaźń jest największym darem, jaki mądrość może ofiarować, aby uczynić całe życie szczęśliwym.”-Epikur.
  2. Nigdy nie zapominajcie o swoich pasjach, bo chyba nie ma nudniejszego człowiek niż człowiek bez pasji. I nie musi to być zaraz wysoko-górska wspinaczka lub zbieranie Jajek Fabergé, ale cokolwiek co nas uszczęśliwia, np. jazda na rowerze, gra w tenisa, zbieranie znaczków lub ślimaków, majsterkowanie, pisanie lub czytanie. Niech ta osoba potrafi się czymś zająć, a nie ciągle narzeka, że jej się nudzi.
  3. Nigdy nie rezygnujcie z własnej przestrzeni. I nie mówię tu o oddzielnych pokojach jak w akademiku, ale na przykład o własnych kumplach czy przyjaciółkach, z którymi możemy spotkać się, poplotkować, a czasami nawet wyżalić na tę drugą osobę, no bo przecież nie ma ludzi idealnych ;-) 
  4. Nigdy nie kładźmy się spać pokłóceni! Wspominam o tym pewnie już któryś raz, ale chyba nie ma nic gorszego niż poranna pobudka i ta dziwna atmosfera jak tu się zachować, czy powiedzieć „dzień dobry” czy od razu pójść do łazienki, czy robić wspólne śniadanie i co z planami na wieczór- czy dojdą one do skutku czy nie? Poranki są najfajniejsze, bo to zapowiedź nowego, pięknego dnia, dlatego cieszmy się nimi razem. 
  5. Rozmawiajmy! Ten punkt powinien być znacznie wyżej, ale umówmy się, że nie o kolejność w moim dekalogu chodzi. Rozmawiajmy, bo tylko tak jesteśmy w stanie się porozumieć. Po to ktoś kiedyś wymyślił język, aby się nim teraz posługiwać. Nie każmy się nikomu domyślać, bo z tego co wiem jasnowidztwo nie jest ogólno-dostepną umiejętnością, za to strzelanie focha już tak. Tylko zastanawia mnie po co to robić. Nie fajniej jest wszystko obgadać, wytłumaczyć, wyjaśnić? Po co na każdym kroku komplikujemy sobie życie niedopowiedzeniami, podejrzeniami i własną interpretacją różnych zdarzeń,czynów.I co najważniejsze- nie poruszajmy ważnych tematów mailowo lub sms-owo. To jest najłatwiejszy sposób na szybką kłótnie, gdy ta druga osoba nie widzi naszej miny, naszych gestów, nie słyszy naszego tonu głosu. W dobie wszechogarniających nas elektronicznych gadżetów, sztuka konwersacji twarzą w twarz została odrobinę zachwiana, ale nie pozwólmy na jej totalny upadek w naszym domu, w naszym związku, bo to pierwszy krok do jego rozpadu. 
  6. Ufajmy sobie, bo chyba nie ma nic gorszego w związku niż brak zaufania i ta ciągła huśtawka nastrojów, podejrzeń, oskarżeń, przeszukiwania kieszeni, telefonów i maili..a to już moim zdaniem jest przekroczenie ważnych, ludzkich granic i prawa do prywatności. Wiem, że w związku wszystko jest wspólne, ale nie zapominajmy, że nadal jesteśmy niezależnymi jednostkami i mamy prawo do życia, wolności, szczęścia i chociaż do odrobiny prywatności. 
  7. Wspierajmy się pomimo wszystko i na przekór innym! Na naszej drodze pojawi się wiele przeciwności losu i wielu ludzi, którzy będą stwarzać te przeciwności, a my musimy być jednym team’em, który zawsze będzie grał do tej samej bramki i wspierał się na każdym kroku.
  8. Pamiętajmy o humorze i dobrej zabawie, bo czym by było nasze życie bez radości, szaleństw, śmiania się i wygłupiania. Nie bądźmy tacy poważni, bo to strasznie nudne. Śmiejmy się do łez, róbmy szalone rzeczy, które będziemy latami wspominać, cieszmy się życiem i co najważniejsze- cieszmy się tym życiem razem, bo wspólne, cudowne wspomnienia są o wiele więcej warte niż 150 metrowe mieszkanie na Saskiej Kępie czy Maserati w garażu. 
  9. Kompromis, czyli coś czego jesteśmy uczeni od dziecka, a co tak ważną rolę spełnia w związku. Musimy umieć iść na kompromis, bo dzięki temu zapobiegniemy wielu napiętym sytuacjom, wielu kłótniom.
  10. Last but not least- Akceptacja! Zaakceptujmy partnera takiego jakim On jest. Kiedyś ktoś mi powiedział, że kobieta po ślubie ma nadzieje, że On się zmieni, a mężczyzna po ślubie ma nadzieje, że Ona się nie zmieni. I wiecie jak zazwyczaj jest? Na odwrót! Dlatego akceptując Jego z góry takim jakim jest, sprawiamy, że nasze życie będzie też z góry skazane na szczęście. Bez oczekiwań, bez poprawiania..kochajmy bezwarunkowo!
         Dla mnie są to najważniejsze punkty szczęśliwego związku, a cała reszta zależy już tylko od nas. Życie pisze różne scenariusze, ale myślę, że gdy będziemy przestrzegać tych punktów pokonamy razem wszystkie przeciwności losu, a jeśli nie..nikt nie powiedział, że całe życie należy spędzić z jednym człowiekiem. My się zmieniamy. Ludzie się zmieniają. Pojawiają się w naszym życiu i znikają z niego. Zakochujemy się i odkochujemy. Najważniejsze jest to, aby być szczęśliwym i uczciwym z samym sobą, nie robiąc niczego na siłę, na pokaz, bo to bez sensu. Mamy tylko jedno życie, tak więc bądźmy w nim szczęśliwi! Carpie diem Kochani!   

Komentarze

Popularne posty