Happy Valentine's Day

Dziś Walentynki..podobno :P Bo w moim kalendarzu w lutym jest miejsce tylko na Tłusty Czwartek :P

Pamiętacie czasy podstawówki i pocztę miłosną? ;-)
Już od najmłodszych lat uczono chłopców wysyłania karteczek miłosnych w tym dniu (a popularność dziewczyny liczona była ilością liścików :P) A powinno ich się uczyć, że liścik miłosny można wysłać codziennie, a nie czekać z tym do 14 lutego, kwiaty kupuje się bez okazji, a nie tylko jak się coś przeskrobie, czekoladki przed okresem, aby zyskać w oczach dziewczyny, a misie jak już się Wam dzieci urodzą, bo chyba nie ma większej tandety jak pluszak co mówi „I love you” :D no dobra pewnie są gorsze tak jak oświadczyny na Wieży Eiffla, zabranie dziewczyny na walentynki do kina, kupowanie sztucznych kwiatów i noszenie białych skarpetek do ciemnych butów lub nie daj boże do sandałów :P wymieniłabym jeszcze kilka obciachów, ale po co…w końcu to dzień zakochanych i dziś trzeba się kochać ;-) ale spokojnie…jeszcze tylko 9 godzin tej sielanki i wszystko wróci do normy. Ze sklepów i kwiaciarni znikną serduszka małe i duże, poduszeczki z napisem „Kocham Cię” i inne tego typu durnostojki, a pokażą się jajeczka, pisklaczki i baranki wielkanocne ;-)
Najważniejsze, aby pamiętać kim jesteśmy bez względu na to czy jesteśmy singielkami czy szczęśliwie zakochanymi kobietami! To już nie są czasy, kiedy ilość miłosnych wyznań świadczyła o naszej wartości. Teraz wartość ustanawiamy same- swoim zachowaniem, sposobem bycia, klasą, podejściem do życia. Liczy się nasze wewnętrzne piękno, a nie to za ile mamy buty czy zegarek. Liczy się to co sobą reprezentujemy, jak traktujemy drugiego człowieka, jak się odnosimy do innych bez względu na to w jakim aktualnie humorze jesteśmy, jak patrzymy na świat. Liczy się to czy potrafimy we wszystkim znaleźć pozytywną stronę i cieszyć się nią. Liczy się to, że cały czas dążymy do perfekcji. Chcemy cały czas być coraz to lepszą wersją samej siebie ;-)
W Walentynki zacznijmy od pokochania samej siebie, zanim obsypiemy miłością i pocałunkami drugiego człowieka. I najważniejsze!!! Nie przejmujcie się opiniami innych ludzi! Bo różnica między ich opinią a winem polega na tym, że o wino prosimy lub same je sobie nalewamy ;-) Dlatego zdrowie wszystkich zakochanych!!! ;-)