Wyznania zakupoholiczki:)

Stoję w kilometrowej kolejce do przymierzalni i postanowiłam coś napisać..tym razem pod lupę poszły kobiety;) 

Tak..ciężko tu spotkać jakiegokolwiek mężczyznę zwłaszcza, że dziś są wyprzedaże, o czym i ja nie wiedziałam, ale moja intuicja mi to podpowiedziała, a serce pociągnęło i tak tu trafiłam. A że drogę znam po ciemku to nie miałam najmniejszego problemu..i to nawet bez nawigacji lub mapy..zdolna ze mnie dziewczyna! Wracając do tematu kobiet..kolejki są dwie-jedna kilumetrowa do przymierzalni, druga troche krótsza do kasy..widać, wyprzedaże nie dla wszystkich okazały się strzałem w dziesiątkę :P Kobiety przeróżne..od małych i filigranowych, przez takie jak ja, kończąc na tych ciut większych..umalowane i naturalne, niskie i wysokie, nastolatki i dojrzałe..i w sumie dziwię się, że tu tak mało mężczyzn..wszędzie w gazetach można przeczytać gdzie można znaleźć tego jedynego, wymarzonego i wyjątkowego :p
I mogłabym się założyć, że artykułów gdzie można spotkać tę jedyną jeszcze nikt nie napisał, a więc będę pierwsza:) otóż Drodzy Panowie-nie bójcie się centrów handlowych i wyprzedaży, bo może to właśnie tu schowała się Wasza druga połówka :P i to nie ta z monopolowego, ale ta na całe życie:)
I ja przymierzałam..szału nie było, tym bardziej efektu "wow", dlatego grzecznie pożegnałam się i wyszłam..widać to nie był właściwy dzień na shopping;) odwiedziłam jeszcze kilka sklepów z tym samym efektem, czyli zerowym dla szafy, a plusowym dla portfela;) Kupiłam pudełko lodów w La Fragoli i pojechałam do Brata i moich Sióstr ;) :* Czasami zakupy nie pomagają w pozbyciu się chandry, ale lody już tak;) jesteśmy cięższe o 2 gramy :p, a szczęśliwsze o jakieś trzy tony ;) Polecam i pozdrawiam:)


Komentarze

Popularne posty