Czerwiec pełen wrażeń :)




Ostatnio dużo się dzieje..nie tylko w moim życiu. ale i w życiu moich Przyjaciół, Polaków i Europejczyków ;) 

Zapewne jak wszyscy wiecie mamy Euro 2016 i nie chodzi tu o wiekopomne wejście do strefy euro (do tego daleka droga ;-) ale o piłkę nożną! W sumie po co ja to piszę, skoro od jakiegoś już czasu nawet kibice piłki ręcznej lub fani tenisa wygodnie zasiadają przed telewizorami, żeby dopingować Biało-Czerwonych :) W wielu gazetach i na Facebooku można przeczytać krótkie instruktarze dla Kobiet m.in. dotyczące tego czym jest spalony, rożny itp. Naprawdę?? Wy wierzycie, że Kobiety są aż tak ciemne? My musimy znać się na wszystkim, w tym także na zasadach gry w piłkę nożna;) Dla mnie zasady są znane, ale szczerze Wam powiem, że piłkarze już nie..to nie tylko pojedynek talentów piłkarskich, ale również pojedynek na "zajebistość" ;) Pamiętam czasy Beckhama, Zinedine Zidane, Buffona, Nuno Gomes, Van Nistelrooy, Thierry Henry... W dawnych czasach tylko piłka się liczyła i kolejny wygrany mecz..a teraz ciągle oglądam o tym, gdzie nocują, co jedzą, co robią w wolnym czasie, to że trener Nawałka nie dopuszcza do nich żon i muszą zachować "czystość" przez całe Euro..że niby to im pozwoli wygrać ;p..dla wielu drużyn długo to nie potrwa, ale ja nadal trzymam kciuki za Polaków i obyśmy długo nie musieli śpiewać "Nic sie nie stało, Polacy nic się nie stało";)
Ale i nie o tym będzie tu mowa..chciałam poruszyć temat WAG's..polskich celebrytek, które zyskały miano żon, dziewczyn i narzeczonych naszych piłkarzy..szczerze to już nudzą mnie tematy ich torebek za 100 tysięcy, zakupów od świtu do nocy, zdjęć w okularach, z dziubkami i bez, po operacjach plastycznych i przed..ja rozumiem, że to jest ich 5 minut, bo po Euro nikt nie będzie o nich pamiętał, ale trochę dziwi mnie to, że nikt nie chce pisać o ich osiągnięciach naukowych, karierach, akcjach charytatywnych, w których wzięły udział-według mnie to ciekawsze, niż to, że cały dzień spędziły na bieganiu po sklepach w butach za 10 tysięcy euro;) I wierzę, że oprócz tych rzeczy, o których poczytamy na Pudlu i innych tego typu portalach, One naprawdę nie żyją jedynie zakupami...bo ileż można :)
Jeśli chodzi o inne wydarzenia, których byłam świadkiem lub brałam w nich czynny udział, to na pewno zaliczyć do nich należy ślub Przyjaciółki i spotkanie z badoo-chłopakiem;)
Pierwsza impreza-fantastyczna! Drugi raz przypadła mi ta funkcja..chociaż tak ukradkiem marzę, abym to ja wbiła się w białą suknię i weszła do kościoła u boku najwspanialszego mężczyzny na świecie (a taki na pewno będzie skoro już go wybiorę :P) Niestety póki co byłam sama, bez osoby towarzyszącej..czyli wesele jak każde inne;) Fajna piosenka, a ja nie mam z kim potańczyć ;) standard:P Najważniejsze, że Państwo Młodzi zadowoleni, Goście wybawieni, najedzeni ..a na mnie przyjdzie jeszcze czas:) Kto trzy razy świadkuje ten sam nie ślubuje, tak więc, aby nie kusić losu- na tym poprzestanę ;)
No i został jeszcze temat spotkania z badoo-chłopakiem;) :P Dzień wybrany-piątek, plan-spacer nad Wisłą:) Wzięłam psa, żeby było mi raźniej..dodam, że pies z tych małych, o których się mówi zaczepno-obronne..najpierw zaczepiają, a później trzeba ich bronić;) Wisła?!? Też sobie wybrałam miejsce w razie, gdyby faktycznie okazał się psychopatą;) ale żeby zbyt blisko wody nie być to prowadziłam go alejkami wśród krzaków i drzew..nie wiem co ja sobie wtedy myślałam, no ale najważniejsze, że przeżyłam ;) hihihi żartuję;) nie było tak źle, jakbym mogła się spodziewać..pierwsze koty za ploty;) chłopak trochę zestresowany, ale ja nadrabiałam za nas dwoje;) spotkanie udane, dlatego już nie będę mieć problemu, aby umówić się z kolejnymi, no bo przecież apetyt rośnie w miarę jedzenia;) a ja przeżyłam ;) i jestem bardzo głodna;) P.S.Ostatnio miałam fazę na karpatkę lub ciastko z poziomkami i kremem;) W związku z tym, że sezon bikini przełożyłam na 2017 rok to mogę od czasu do czasu sobie na to pozwolić :) Udanego dnia :)

Komentarze

Popularne posty